W sobotę weszłam na wagę i... Załamałam się. Miałam ochotę wyć,jeść i rzucić wszystko w cholerę...
Nie ważyłam się naczczo, lecz po kolacji i deserze na który sobie pozwoliłam ( w końcu teściowej imieninki. Raz nie zawsze). Zobaczyłam, że przez 1,5 miesiąca spadło mi TYLKO 0,5 kg! Ja się pytam- JAK TO MOŻLIWE?!! Ćwiczyłam dosyć często. Dietę starałam się trzymać, choć czasem partner zaprosił mnie na lody, pizze... Nie jadłam słodkiego codziennie, jak kiedyś... Zrezygnowałam z wielu przyjemności, a waga mnie po prostu zawiodła... Wątpię, abym schudła do tego lata tyle, ile chcę. Wątpię, że w końcu wskoczę w sukienkę lub spodenki... Znowu będę musiała się męczyć w długich legginsach, pocić, jak świnia i patrzeć z zazdrością, jak mój partner ślini się na widok szczupłych kobietek w spodenkach, gdzie widać im pół dupy...
Postanowiłam, że zabieram się w 100 % za dietę. Będę jeść regularnie i o stałych godzinach. Z bólem- zrezygnuję z białego pieczywa ( uwielbiam świeże bułeczki w pracy :( ) no i chcę się zapisać na siłownie albo fitness. Nie wiem, co lepsze... Mam nadzieję, że znajdę na to czas bo w marcu nie dość, że mam pracę to dodatkowo dochodzą praktyki...
Ciężko było mi w to uwierzyć... Pomimo postanowienia sięgnęłam po miarę... Ale ona również mnie zawiodła...
Talia - 4 cm
Udko - bez zmian
Ręka - 1 cm
Łydka - bez zmian od miesiąca, czyli - 1 cm.
Reszty nie chciałam mierzyć- bałam się.
Aż wstyd się przyznać, że pomimo 1,5 miesięcznego katowania się moja waga lekko drgnęła... Jak słyszę, że niektóre kobiety w ciągu miesiąca schudły 4-6 kg to aż mi się ryczeć chce... Brak słów.
Chyba pójdę do lekarza i zrobię badania na tarczycę, może mam z nią problem, ale szczerze wątpię.
Po weekendzie czuję się zdołowana i nie mam ochoty nawet ćwiczyć... Natomiast dietę włączyłam już dzisiaj rano zaczynając śniadanko od warzywek.
MOTYWACJO WRÓĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
_czarodziejka
15 lutego 2016, 23:35Głowa do góry! Źle, że zważyłaś się po dużym jedzeniu - waga może Cię teraz oszukiwać! Spróbuj zważyć się z samego rana, najlepiej już po okresie (u mnie okres = +2 kg :( ) to będziesz miała lepszy ogląd na sytuację. A -4 cm w talii to świetny wynik! Ja niby schudłam 6 kg w ponad 2 miesiące, ale tyle cm mi nie ubyło, mogę sobie tylko pomarzyć. ;) Także gratulacje i trzymam kciuki za dalsze (lepsze) efekty! A skoro nie czujesz satysfakcji po miesiącu odchudzania, to faktycznie zmień coś - może jakieś przyspieszacze metabolizmu typu kawa zielona lub ocet jabłkowy? Jeszcze będzie dobrze :)))
shymeg
2 marca 2016, 10:44Zmieniłam dietę i od razu waga zaczęła spadać. :) Oby tak dalej. Muszę się teraz zebrać i wrócić do ćwiczeń. :D Dziękuję! :)