No i jak tu się nie cieszyć ;) Waga stanęła ostatnio i protestowała przed spadkiem. Aż tu pewnego pięknego, słonecznego dnia, postanowiła mi pokazać, że powinnam wziąć się za siebie porzucić depresje i zacząć znowu żyć ;) Znowu zaliczam spadki wagi, co mnie cieszy, do tego zaczęłam trenować jogę ;) Budzę się w końcu z uśmiechem i nie mogę się doczekać wieczora, czy popołudnia, żeby wskoczyć na matę i się powyginać ;) Za 6 dni zaczynam urlop ;) Lecę do Polski i do Niemiec odwiedzić rodzinę. Ale dziś jest dziś i mam lenia, a powinnam się zabrać za sprzątanie i najgorsze co mogło mnie spotkać, muszę zrobić porządek w 3 szafach. Od samego myślenia o tym boli mnie głowa hahahaha. Może jednak dziś się za to zabiorę. A waga dziś wskazała 78,1 kg ;)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
shirka
5 marca 2012, 18:23Ach, ja aż nie mogę się doczekać wieczoru żeby się powyginać na macie ;) I co najważniejsze widzę postępy w rozciągliwości mojego ciała ;) Robię rzeczy, o których jeszcze tydzień temu nie mogłam nawet marzyć :) hahahaha no i zajadam się płatkami (Kellogg's z owocami leśnymi i jogurtem) z mlekiem :) Nie dość że pyszne to i słodkie i w ogóle bardzo mi podchodzą ;) No i już na wadze 78 ;)
smoczyca1987
5 marca 2012, 09:00joga nie jest taka popularna jak zumba ostatnio ;) ale dobrze, że poprawia humor, bo to najważniejsze :D no i jeszcze pomaga schudnąć, co jest w ogóle bombowe :))
shirka
2 marca 2012, 19:42Dziękuję ;)