Hej :)
Dziękuję za Wasze opinie. Wiele z Was uważa, że nie powinnam stosować żadnej diety, tylko postawić na rzeźbę, więc ćwiczenia.
Problem jest taki, że ćwiczę codziennie. W tym 2x w tygodniu mam 1,5h trening tańca. Budują mi się mięśnie, to oczywiste, ale nie jakiegokolwiek ograniczenia w jedzeniu nie chudnę. Ja wcale nie mam zamiaru się głodzić, ani przechodzić na idiotyczne diety, bo moim zdaniem to jest bezsensu. Chcę się nauczyć zdrowo odżywiać i umieć odmówić, gdy ktoś proponuje mi coś słodkiego. No i nauczyć się pić ospowidenie ilości wody :)
Staram się jeść to 5 małych posiłków dziennie, ale nie jest to takie proste- same wiecie. Dla kogoś kto jest zależny od rodziców i nie jest w stanie sam opłacić sobie wszystkich posiłków- jest to jeszcze trudniejsze. Dlatego czasem w moim jadłospisie pojawiają się parówki, czy naleśniki. To chyba normalne i jak sądzę dopuszczalne.
Póki co, przez te trzy dni nie miałam problemu z odmówieniem słodkości, ani fast foodów. Muszę się zaopatrzyć w otręby i jogurty naturalne, bo chwilowo ich nie mam ;p
Kończę, muszę się spakować na trening.
Pozdrawiam :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Djabeuu
5 listopada 2010, 20:23a glupia baba od wf! nogi paraliz totalny haha! nie nawidze sie kapac, ja zawsze biore prysznic ;p no w sumie w ten tydzien przytylam 100g, ale dobre i to hahahha
Raspberry075
4 listopada 2010, 15:59Podobnie jak Ty nie lubię i nie chcę stosować żadnych diet. Podstawą jest zdrowe odżywianie ;) Co do picia wody też nie potrafię się przekonać... ale jakoś trzeba. Powodzenia i pozdrawiam ;)
Kasiaa92
4 listopada 2010, 15:34Ale je staram się pomagać i udzielam się na profilach innych osób:) Odchudzam się już dłużej, ale dopiero od poniedziałku zaczęłam na poważnie staram się. 3 kg zeszły mi już wcześniej, a cm nawet nie drgnęły... Dzięki :*
Patagonika
2 listopada 2010, 22:25bardzo dobrze, myślisz wg mnie! :) ja z piciem wody nie mam problemów, ale z jedzeniem 5 razy to i owszem, tym bardziej ze od dziecka nie jadłam śniadań i teraz muszę się przestawić :/
kllamka
2 listopada 2010, 21:11No i jest super, tak trzymaj ;) Co do jedzenia i rodziców rozumiem Cie aż za dobrze
kllamka
2 listopada 2010, 21:11No i jest super, tak trzymaj ;) Co do jedzenia i rodziców rozumiem Cie aż za dobrze
Zakreeecona
2 listopada 2010, 21:07Ja bardzo popieram twoje założenia. Dużo ludzi kojarzy słowo "dieta" z głodzeniem i nie wiadomo jakim ograniczeniem, a tak na prawdę to słowo dieta oznacza też sposób odżywiania i to od nas zależy czy dieta jest dobra czy zła, twoja jest absolutnie dobra :) Proste rozwiązania są najlepsze, to bardzo proste. 5 posiłków, ruch itd. Każdy o tym wie, ale szuka drogi na skróty. A dobre nawyki zostają na całe życie :)
WoXiHuanNi
2 listopada 2010, 18:14Tak jak dietę trzeba podtrzymywać ćwiczeniami, tak i ćwiczenia trzeba podtrzymywać dietą. Bo nawet jak się ćwiczy, a je się byle co, wcale się ładna sylwetka nie wyrobi, a wręcz przeciwnie. Zdrowa dieta i wysiłek fizyczny idą w parze.
MysiaPysia000
2 listopada 2010, 17:10I takie podejście mi się podoba, bo nie nalezy likwidować wszystkiego z jadłospisu. Organizm potrzebuje wszystkiego to prawidłowego funkcjonowania i nawet jak zjesz czasami coś słodkiego czy jakiś fast foof to uwierz nic Ci się nie stanie ;)) Jaa sama, która ma schizy na punkcie przybrania na wadze, pozwalam sobie na słodycze i fast foody ;) Pozdrawiam ;)
TakBardzoChce
2 listopada 2010, 16:13masz bardzo fajne podejście.. :-) a tak nie do tematu, długo już myślisz o dietetyce? orientujesz się czy to zawód hmm.. przyszłościowy? ja już od roku myślę, że mogłabym się w tym sprawdzić ale nie mam pojęcia jak to będzie z pracą :P