Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
DZIEŃ CZWARTY


Niedziela ....

Dzień zaczęłam od kawki 

Godzina 11.00 owsianka na ciepło z cynamonem i słodzikiem 

Godzina 12.00  trening
rozgrzewka
72 przysiady 
72 brzuszki 
rower 60 min  przejechałam 25.6 km 

(przed samym obiadem zjadłam 4 ciasteczka )
Godzina 14.00 obiad kurczak ryż i warzywa 

Godzina 17.00 zaczęłam podjadać ciasteczka i pożarłam kotleta w panierce który został z obiadu mojej rodzinki 

przestałam podjadać o 18 tej 

na kolacje wypiłam  kakao naturalne ze słodzikiem i mlekiem 1,5 %

i niestety nie mogłam zasnąć męczyłam się  do 2 w nocy  , w tym czasie wypiłam tylko herbatę nic nie zjadłam aż jestem z siebie dumna :)

Ps zrobiłam w końcu zdjęcia  swoich wdzięków haha masakra mam nadzieję że za miesiąc będzie lepiej 
  • shinewomen

    shinewomen

    27 stycznia 2014, 16:24

    Kawa to mój nałóg z którego nie zrezygnuje . Dziwne jeszcze niedawno paliłam jak lokomotywa paczkę dziennie i jakoś z dnia na dzień rzuciłam wieczorem spaliłam ostatniego papierosa i rano już nie paliłam . Tak samo jak dowiedziałam się że jestem w ciąży natychmiast przestałam palić i pić kawę i zaczęłam zdrowo jeść . Szkoda że nie mam tak silnej woli jeżeli chodzi o podjadanie i trzymanie diety ...

  • shinewomen

    shinewomen

    27 stycznia 2014, 16:15

    Iza piję kawę na śniadanie od bo ja wiem 9 lat tak się nauczyłam po pobycie we Włoszech , tam na śniadanie leci kawa i ciastko .

  • grubelek1978

    grubelek1978

    27 stycznia 2014, 15:48

    najgorsze to pojadanie- jak się zacznie.... też niestety tak miewam...

  • izunia199011

    izunia199011

    27 stycznia 2014, 15:27

    Nie powinno sie kawki na pusty zołądek pić :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.