W końcu wczoraj udało mi się zmobilizować do treningu. Ponad godzinę ćwiczyłem karate i ogólną sprawność. Muszę powiedzieć, że tego mi brakowało. Dziś czuję mięśnie i zadowolenie, że sobie poćwiczyłem. Mam nadzieję dziś powtórzyć ten wyczyn.
Rodzą się kolejne plany i pomysły dotyczące treningów. Muszę sam siebie przyhamowywać żeby nie przesadzić i nie zniechęcić ilością narzuconych na siebie zadań. Póki co czekam na cieplejszą pogodę wtedy treningi będę mógł robić w plenerze a to podejrzewam jeszcze bardziej poprawi mi nastrój.
Mam nadzieję w końcu nie marnować całego popołudnia na spanie i granie na komputerze. Inna sprawa, że w grze doszedłem do niezbyt fajnego momentu i przestała mnie ciągnąć - to nawet dobrze.
Dziś w planie trening walki bronią białą - Okinawa Kobudo. Może uda się też zrobić parę technik wiosłem - nową dla mnie bronią. W kontekście planowanego przeze mnie kursu żeglarskiego to nawet zabawne - trenować walkę wiosłem - będę jakby co przygotowany ;)