W końcu prawie weekend. Zmęczył mnie ten tydzień, czuję, że potrzebuję odpoczynku. Jestem bardzo zadowolony z postępów. W ciągu tygodnia spadło 1,5 kg. Wiem, że to taki początkowy efekt i potem będzie gorzej ale i tak się bardzo cieszę. Mam nadzieję, że w weekend waga za dużo nie podskoczy (bo że podskoczy to jest pewne ;) ).
Teraz kolejne wyzwanie - weekend. Nie jeść za dużo i poćwiczyć. Będzie to trudniejsze bez zorganizowanych zajęć. Trzeba będzie sobie samemu w domu zorganizować czas na ćwiczenia a to już trudniejsza sprawa. Zobaczymy jak wyjdzie.
roweLova
31 stycznia 2020, 08:33Trzymam więc kciuki za weekend. Żeby dało się odpocząć ale też żebyś w niedzielę wieczorem był z siebie zadowolony.
Sheng2
31 stycznia 2020, 12:03Dziękuję bardzo. Tak czy siak będę zadowolony albo z dobrego jedzenia albo z dobrej diety :)
roweLova
31 stycznia 2020, 12:08I to jest pozytywna postawa :-)