Weekend minął bardzo fajnie :) Udało mi się pobiegać i wybrać się z psem na nocny spacer po lesie. Polecam - przeżycia niesamowite. Las nocom to zupełnie inna historia :)
Jak widać waga idzie do góry ale dalej nie było solidnego czyszczenia jelitek więc się nie przejmuję zresztą to waga po weekendzie a podczas weekendu zawsze notuję wzrost wagi. Dziś po południu nieco luzu i ze szczęścia nie wiem co mam z taką ilością wolnego czasu zrobić :). Nie wiem czy iść w czytanie czy może w trening. Mam jeszcze parę godzin to może coś wymyślę :)