No i wróciłem do gry. Szybciej niż się spodziewałem ale to dobrze może jeszcze w tym tygodniu uda mi się zobaczyć na wadze 96 - fajnie by było.
Dość rygorystycznie trzymam się moich założeń - motywacja dalej wysoka. Od wczoraj wznowiłem poranne krótkie treningi interwałowe - zobaczymy jak długo tym razem wytrzymam :) Poza tym dziś w planie jeszcze praca na worku - godzinka mocnego treningu :)
Życzę miłego dnia
wiola7706
5 maja 2015, 13:07Brawo.jest motywacja-jest moc.zaraź mnie swoją silną wolą.