Znów spadek - niezwykle regularny bo 40 dkg. Już się zastanawiam czy moja waga nie ma ustawionego przypadkiem skoku o 40 dkg :) Jestem tym bardziej zadowolony że wczoraj byłem na imprezce :)
Teraz tylko postarać się żeby jutro był podobny spadek i żeby w weekend wzrost był jak najmniejszy :)
Dziś rano już zaliczyłem interwały a wieczorem czeka mnie jeszcze trening z kolegą bronią białą :)
W ogóle zapowiada się aktywny dzień bo przed treningiem jeszcze mam prezentację mojego projektu do budżetu obywatelskiego - ciekawe jak mi pójdzie :)
Powoli zbiera się grupa nieco starszych dziewczyn na zajęcia dla Pań z samoobrony. Jeszcze z dwie Panie i otwieram nową grupę :) zobaczymy czy powstanie i się utrzyma. Póki co będą ćwiczyć z grupą zaawansowaną - będę musiał ogarnąć jakoś dwie grupy na jednym treningu - nie takie rzeczy się robiło :)
Niecierpliwa1980
5 września 2014, 07:35Ja chcę do takiej grupy! :-)
Sheng2
5 września 2014, 08:22Zapraszam serdecznie ;)
hugebelly
4 września 2014, 15:35aż sprawdziłam skąd jesteś, bo myślałam niedawno o kursie samoobrony :) w czasie moich początkowych lekcji karate trener robił takie mieszane treningi. problem w tym, że nie wiedziałam, że część grupy jest zaawansowana i próbowałam robić to co oni i w takiej samej częstotliwości. myślałam, że wyzionę ducha na tych zajęciach :D
Sheng2
5 września 2014, 07:28:) To zapewne robił karate :) samoobrona stricte raczej nie jest mocno męcząca bo bardziej chodzi o zmianę nastawienia psychicznego i poznanie kilku knifów niż o wyczerpujący trening fizycznych. Oczywiście duża sprawność zwiększa zaufanie do własnego ciała i jego możliwości ale nie jest niezbędna do skutecznej samoobrony.