W końcu wczoraj zrobiłem solidny trening siłowy - nie był taki zły jak się bałem. Dałem radę nawet w niezłej formie. Dziś robię poprawkę. Koniec obijania się.
Pogoda zaczyna mnie nosić i chyba wskoczę w buciki i w weekend pójdę pobiegać. Bardzo dawno nie biegałem w terenie.
Muszę też w końcu ogarnąć piwnicę i zrobić sobie tam mini salę treningową :)
wiola7706
10 kwietnia 2014, 09:37Brawo. a mnie lenistwo dopada. Muszę wziąć z Ciebie przyklad. a z salą treningową to świetny pomysł.
Aziya
9 kwietnia 2014, 14:27z tą piwnicą to świetny pomysł! - muszę zastanowić się nad własną piwnica, bo jest tam sporo niewykorzystanej przestrzeni :) Powodzenia w bieganiu :)
Niecierpliwa1980
9 kwietnia 2014, 09:58Ogarniaj,skoro masz takie miejsce,to aż szkoda,że się marnuje :-)