Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tydzień 9 dzień 3


Wczoraj miałem bardzo ciężki dzień psychicznie. Nie wiem czy to ja się zmieniam czy ludzie ale coś ostatnio nie potrafię się z ludźmi dogadać (tak jakbym kiedyś był duszą towarszystwa ;) ). Nie wiem albo ja muszę zmniejszyć oczekiwania wobec ludzi albo się wykończę nerwowo i pokłócę z wszystkimi wokół. No nic - dziś póki co jest lepiej.

Co do treningów to wczoraj po długiej przerwie znów pomęczyłem koleżankę na workach. Troszkę jej spadła kondycja ale myślę że szybko podgonimy. Niestety nie miałem już czasu poćwiczyć z ciężarami za to zrobiłem interwały na bieżni. Dziś będę musiał nadrobić ciężary w domu - mam nadzieję że dam radę :)


  • Alex246

    Alex246

    6 marca 2014, 20:09

    Zazwyczaj jest tak, że kiedy masz większe oczekiwania wobec siebie, Twoje oczekiwania wobec ludzi również rosną. W moim przypadku akurat tak było i w sumie nadal nie rozumiem wielu rzeczy. U mnie akurat równocześnie z ciałem zmieniło się myślenie :) Teraz jakoś z obojętnością do tego podchodzę a z siebie daję 100 % :) Powodzenia :)

  • adem

    adem

    6 marca 2014, 11:44

    To, co napisałeś z pewnością byłoby zdrowsze, ale (no właśnie, zawsze jakieś ale). Studiując i pracując- czyli mając czas wypełniony codziennie od rana do ok 21 mam problem z wygospodarowaniem dodatkowego czasu na ćwiczenia. Kilka miesięcy temu codziennie (lub prawie codziennie) biegałam po kilkanaście km. Obecnie sporadycznie pływam na basenie lub skaczę na skakance. Póki, co przy tych 1000 kcal nie jestem głodna. Równomierne rozłożenie posiłków + dużo warzyw. Mam nadzieję, że uda mi się wytrwać cały okres postu- dłużej będzie to nie zdrowe dla organizmu. Dodatkowym problemem jest, hmmm uzależnienie od jedzenia? Chyba mogę to tak określić. Wspomniany tysiąc uczy mózg, że nie trzeba się obżerać do granic możliwości, jedzenie kompulsywne nie jest rozwiązaniem, a nie zwracanie uwagi na to, co się wrzuca do żołądka, wcale nie sprawia, że jestem szczęśliwsza. Pozdrawiam, i dzięki :)

  • mikelka

    mikelka

    5 marca 2014, 16:18

    Znam ten bol ! z ludzmi jest coraz ciezej wspolpracowac -jak nie zazdrosc to zlosliwosc Najlepiej robic swoje i nie przejmowac sie ! wszystkim nie dogodzisz ! Pozd :)

  • Niecierpliwa1980

    Niecierpliwa1980

    5 marca 2014, 12:12

    Powodzenia :-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.