Jak powiedziałem tak zrobiłem (przynajmniej częściowo). Wczoraj na siłowni zrobiłem 20 minutowe interwały biegowe potem mój zestawik siłowy. Na końcu troszkę się pobawiłem na worku. Trochę uderzeń trochę kopnięć. Potrenowałem trochę kopnięcia obrotowe i Uchi Mawashi Geri. Bez spinania się ot zabawa. Było fajnie. W całości wyszło jakieś 1,5 h.
Dziś czuję w mięśniach wczorajszy trening - bardziej niż wtorkowy gdzie zamiast interwałów była godzina pływania.
Interwały zapowiadają się dobrze. :)
Dziś raczej luzik - poprowadzę trening Kobudo potem zakupy, wizyta i może wieczorem coś machnę ale raczej wątpię.
Niecierpliwa1980
14 lutego 2014, 17:47Dzień w 100% spełniony :-)
chanells
14 lutego 2014, 09:47interwaly podobno sa rewelacyjne :) zdaj relacje jak zmienilo sie Twoje cialo :) trzymaj się cieplo