Coś nie potrafię się kopnąć w tyłek chyba mam delikatny kryzys dokładnie w połowie planu. Może dziś mi się uda jakoś zmobilizować ale póki co nie zapowiada się.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
karola990
5 lutego 2014, 11:30Mi też czasami trudno się zmotywować, więc rozumiem Cię doskonale. Ale bądź silny i nie daj się temu leniowi w środku. Dasz mu wygrywać, żeby miał satysfakcję? Chcesz się później dreczyc z poczuciem winy i niezadowolenia? Chłopie, ruszamy się z kanapy! Przynajmniej na kilka minut. Może w trakcie nabierzesz rozpędu i zamiast 5 minut, zrobisz godzinę? :)
karola990
5 lutego 2014, 08:05W połowie planu? To już jakąś część swojego marzenia osiągnąłeś. Chcesz go stracić lub nie osiągnąć w ogóle przez leżenie i nic nie robienie?