Ponieważ przedwczoraj się troszkę popsułem przy bieganiu i nie mogłem biegać postanowiłem sobie troszkę popływać. Tak więc trening rozpocząłem godzinką na ergometrze. Tempo raczej spokojne bardziej na spalanie niż na wyrabianie kondycji. Udało mi się przepłynąć prawie 11 km :)
Potem zrobiłem standardowy trening który mam rozpisany z jednej książki. Tu wystąpił drobny problem. W domu ćwiczę hantlami dość ciężkimi ale o nieznanej mi wadze (hantle spadek po tacie) na siłowni musiałem coś dobrać. Na pierwszy chwyt pasowały mi 9 kg ale w trakcie ćwiczeń okazało się, że za ciężkie dla mnie. Myślę, że te moje w domu mają tak 7-8 kg. Nie zmieniłem ich jednak - mój błąd, mój problem. Wymęczyłem cały zestawik tymi 9 kg i powiem wam że nawet nie jest dziś źle :) Chociaż ostatnie powtórzenia były naprawdę sporym wyzwaniem. Trening siłowy zajął mi pół godzinki.
Nie robiłem już nic więcej bo dziś czeka mnie 4 godziny treningu Aikido i Iaido i chciałem mieć trochę siły bo to trening wyjazdowy i spodziewam się ostrej pracy i nie chcę paść w połowie. :)
Jedzeniowo:
Śniadanie: 2 x kanapka z wędliną
II Śniadanie: kanapka z wędliną
III Śniadanie: kanapka z wędliną
Obiad: Ryż z potrawką z kurczaka (mniej ryżu niż przedwczoraj)
Kolacja: Tajski makaron z warzywami
Wiem mało warzyw i owoców ale postaram się poprawić w przyszłym tygodniu :)
katarzyna19852014
25 stycznia 2014, 20:50Kurcze jak ja bym chciala miec blisko silownie ( mam jedynie sprzet i sobie dokupuje
chanells
25 stycznia 2014, 14:21jestes bardzo aktywny takze to juz połowa sukcesu ! :) trzymam kciuki :)
fitball
24 stycznia 2014, 18:26No koniecznie, z wędliną, sałatą i pomidorem czy coś...
Niecierpliwa1980
24 stycznia 2014, 15:04Udanego treningu-jak mówisz-intensywnego :-)
katarzyna19852014
24 stycznia 2014, 09:47Nie no ja kotlecika na obiad jadlam to troszke ma kcal :)