Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czas
29 lipca 2011
ucieka mi czas między palcami. Dziwne odwiedzam Wasze pamiętniki a swojego nie prowadzę. Zdziwiłam się jak zobaczyłam, że to już tyle czasu jak nie pisałam. Właściwie cały czas walczę z wagą. Ile to już podejść. Kilka dni jest dobrze a potem....Obiecuję sobie dietę vitalii ale to od połowy sierpnia bo teraz jadę na wczasy. Już na jednych byłam i to na moje nieszczęście all troszkę przybyło ale w dwa tygodnie zrzuciłam chociaż moja waga i tak jest zatrważająca. Mam przejściowe problemy w pracy a może nie takie przejściowe? Nie wiem. Staram się nie zajadać stresu. A tak swoją drogą nie umiem wytrzymać na białkowej na trzeci dzień niedobrze mi się robi od tych jogurtów i mięsa. Jak by tu się odchudzić te 10 kg? Trzymajcie sie jestem tu już weteranką i nie mogę przestać śledzić Waszych poczynań z dietką.
jeana66
15 sierpnia 2011, 23:53Dawno mnie tu nie było, i żałuję tego bardzo! Tylko będąc aktywnie tutaj potrafiłam gubić kilogramy. Więc tera już będę tak długo, aż osiągnę cel. Buziaki. Marzena
rob35
29 lipca 2011, 20:25w wakacje choruje na przepuszczanie czasu. Od tego właśnie są! (Tak sobie tłumaczę własne lenistwo;-))
xKarolinaxx
29 lipca 2011, 20:23oj mi rowniez tak czas biegnie