i stało się , tyle dni z pokusami i dbaniem o siebie, odmawianiem sobie wszystkiego . . .
nie wytrzymałam, a mogłam wytrzymać
tylko presja chwili i wszystko przestało się liczyć
wszystko czyli moje dotychczasowe osiągnięcia
więc pojechałam po całości : pizza, cola, słodycze . . .
pytacie co dalej po onz ?
obżarłam się dziś jak głupia, nic już w siebie nie wcisnę poza herbatą miętową
a od jutra onz turbo i pobije swój osobisty rekord 23 dni bez słodyczy.
Jak się czuje ? Jestem zła wyłącznie na swoją głupotę . Ale zapisze sobie jak się czuje po takim sytym i nie zdrowym dniu:
* słodycze wcale nie poprawiają humoru
* pizza wcale nie jest lepsza od sałatek i owoców
* po coli mam zgagę
* boli mnie brzuch
* czuje się co najmniej dwa razy cięższa niż jestem.
* za te pieniądze mogłaby sobie pozwolić na fajny ciuch albo jakieś kosmetyki
Każdy ma czasem gorszy dzień i teraz jak mnie dopadną jakieś myśli żeby zjeść coś nie zdrowego to sobie przypomne to jak się teraz czuje. Niema co się użalać nad sobą tylko zacząć od nowa.
Mam nadzieje, że u Was lepiej. Pozdrawiam i uciekam po miętówkę ...
p.s. Każdemu się może to przytrafić , jesteśmy tylko ludźmi .
mania131949
13 marca 2014, 21:36Właśnie miałam Ci napisać to samo, co napisałaś w swoim post scriptum. Mnie się też dziś "przytrafiło" i zgaga mnie piecze. . Ale od jutra......... Trzymaj(my) się !
PuszystaMamuska
13 marca 2014, 21:06Kochana buzka na klodke i od jutra grzecznie z dietka. Trzymaj sie jej zasad. Jedz 6 razy dziennie i jezdzij na rowerku.... Odrobisz swoje szalenta ekspresowo. Buziaki
eMulina
13 marca 2014, 18:46ale tak jest zawsze jak odstawiasz zupełnie słodycze. chodźbyś niewiadomo ile się była na słodyczowym głodzie to i tak później rzucisz sie na nie i będziesz jadła bez opamiętania. dlatego trzeba coś słodkiego od czasu do czasu zjeść. przetestowałam na sobie. ja gdy najdzie mnie ochota by kupić coś słodkiego wyznaję zasadę: nie kupuję - lepiej dla mojej figury i mojego portfela :) POzdrawiam i powodzenia w dalszych wzmaganiach!
inesiaa
13 marca 2014, 18:24Jeden dzien nie zniszczy tego co juz osiagnelas...nastepny grzeszek za 24 dni i bedzie dobrze : )))
ania14021994
13 marca 2014, 18:23oczywiście,nikt nie jest idealny i każdemu zdarza się gorszy dzień - najważniejsze się nie poddawać! do dzieła :)
sarna88
13 marca 2014, 18:10to teraz powrót na tory i to spalić :d