Wracam w niedzielę wieczorem. Troche się cieszę, bo kasy wpadnie do portfela dzięki pracy, ale z dietą nie będzie tak kolorowo i pewnie jakiś alkohol będzie, a więc plan na najbliższe pięć dni jest taki ograniczać się jak tylko można i nauczyć sie jeść regularnie pięc posiłków a nie glódować pół dnia i na wieczór się zapychać. Niestety rozstanie z moim nabytkiem - rowerkiem stacjonarnym, ale jak wrócę będzie codzienne jeżdzenie.
A mój plan ? hmmm . . . po tyle porażkach jedzeniowych chyba spróbuję powoli, czyli oraniczę słodycze, smażone, gazowane itp nie będę jadła po 18, i małe posiłki ale więcej + owoce warzywa, mam też w planach kiedyś stosowaną kopenhaska - czy któraś z Was przeszła ją do końca ? mi się chyba udało do 10 dnia dojść a potem jakaś impreza przyszla i wszystko zepsuła, no zobaczymy - muszę zmienić siebie !!!
Jak zdąże to dziś podam wymiary i fotki. 3 majcie się :*
ewela22.ewelina
26 września 2012, 11:03NIE JEDZENIE PO 18 ORAZ ZERO SLODKIEGO = SUKCES JA SAMA SCHUDŁAM NA TYM 30 KG:)