wazylam sie dzis na czczo i waga nadal ta sama 87 i wiecie co postanoeilam ze zmienię cos w sobie ze poprostu zaczne walczyc o siebie wprowadzilam do.pokju rower stacjonarny i bede jezdzic na nich tak jak kiedys potrafilam godzinę nawet jezdzic na.nim a teraz nic nie robie obrzeram sie i.nic kompletnie nie robie ze sobą wpadlam w jakas depreche zatrzymanie sie ze na niczym mi.nie zalezy ze nie chce mi.sie ze nie chce walczyc.o sobie inna lepsza szczuplejsza dla siebie i.nie tylko bo sie zapuscilsm poszła m kupic spodniczki to wejde tylko w 50 rozmiar masakra poprostu :(
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Szare
4 listopada 2018, 20:33Najtrudnieszy pierwszy krok.... Ale masz go już za sobą, teraz tylko nie szalej i krok po kroku zmieniaj swoje nawyki zacznij od picia wiecej wody i wyrzucenia cukierniczki. Powodzenia
serce.justyna
6 listopada 2018, 21:04tak to prawda pije dużo cukierki trzeba wyrzucic to prawda :)