Na śniadanie zjadłam o wiele za dużo i sama sobie się dziwię. Najpierw cienką skipkę ciemnego chleba z masłem oraz metką łososiową i kilkoma plasterkami kiełbasy końskiej, póżniej jeszcze do tego dużą bułkę posmarowaną masłem część z żółtym serem a drugą część z dżemem z żółtych śliwek. Do tego popijając kawą zbożową z mlekiem. na drugie śniadanie wypiłam kubek kawy Śniadaniowej. Na obiad zjadłam talerz zupy budyniowej. Na drugie danie 3 kluski z sosem 1 klops zrazowy 3 lyżki kapusty białej i 3 łyżki sórówki ze słoika. Kompot z wiśni. Na podwieczorek kupek kawy Śniadaniowej i jeden piernik w czekoladzie z Biedronki. Na kolację skibka ciemnego chleba z margaryną Śniadaniową oraz na podstawki trochę smażonego jajka z kawałeczkami kiełbasy. Popijając herbatą. Póżniej szklanka herbaty ziołowej z cykorii i anyżku. 2 jabłka.
Ubolewam nad tym, ale niestety dzisiakj nic nie poćwiczyłam na rowerku bo nie miłam czasu ale za to 28.09.2010r. czyli we wtorek jechałam na rowerku treningowym 15:03, straciłam przy tym 141 kcl. w dystansie 6,28.