Hej, jestem tutaj nowa i mam nadzieje że zagoszczę na dłużej.. :)
Po pierwsze opowiem w skrócie swoją historię odchudzania..
Rok temu udało mi się schudnąć z wagi 68 kg do wagi 56! (mojej wymarzonej) ale przez to że moja słaba wola wygrała przytyłam do 64 kg i ponowną próbę miałam w styczniu udało mi się zejść do 60 kg , ale że tak powiem od kwietnia masakra :( przytyłam do 67 kg czyli ważę o 1 kg mniej niż rok temu :O szok dziś przeżyłam wchodząc na wagę czego się bałam bo zauważyłam ciuchy małe się zrobiły... jeszcze rok temu kupowałam ciuchy w rozmiarze 34 :D a teraz 38 spodnie ledwo ,z jednej strony jest mi głupio ale z drugiej się nie załamuje i zaczynam ponowną walkę z kg!
Po pierwsze będę stosować dietę ułożoną przez dietetyczkę a co do aktywności jeszcze będę pisać w następnych postach :) ale myślę że rower, Chodakowska ,jogging ! :) Pozdrawiam! i trzymajcie za mnie kciuki ! :*