Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Imprezka i co.....:((


Hej Hej

Wczoraj jak - już Wam pisałam - przyjechała do mnie przyjaciółka i co? Nie chciało mi się nic przygotowywać więc czym najprościej zapełnić stół? Oczywiście ŁAKOCIAMI. No więc kupiłam jakieś paluszki, wafelki, ciasteczka takie i siakie. Nie mogło zabraknąć chipsów oj....no i dzisiaj mam za swoje WAGA POKAZAŁA 84,4 kg


No nic....dzisiaj już byłam na spacerze. Przeszłam się z tatą po wodę oligoceńską, ale to nie koniec na dziś mojego ruchu. Niedaleko mam Choszczówkę więc jeśli pogoda pozwoli to pewnie jakiś spacerek sobie jeszcze zrobię

Posiłki:
Śniadanko: jajecznica z 2 jaj z kiełbaską + kawałek chleba z ziarnem
Obiad: już jestem po rosołku a co dalej?? jeszcze nie wiem

Ciekawe jak tam Wy sobie radzicie?

Buziaki i powodzenia

  • Anulka2503

    Anulka2503

    3 czerwca 2013, 14:42

    Ważne, żeby takie dni jak wczoraj nie powtarzały się za często:)

  • endorfina12

    endorfina12

    2 czerwca 2013, 12:26

    O proszę, to dzień wolny:D Nie ma to jak porządne domowe spa:) Udanego dzionka^^

  • endorfina12

    endorfina12

    2 czerwca 2013, 12:15

    Ja w takich momentach oczyszczam lodówkę i przez 2- 3 dni nie wychodzę z domu:P Białko i warzywa nie działają na mnie ,, a zjadłabym sobie sałatę'' także dieta zachowana w 100%. Potem już pokusom mogę się oprzeć:D Polecam . Bo niestety jak jest się w ciągu słodyczowym to normalnie nie idzie zrezygnować bez detoksu.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.