Hej:)
Dawno mnie tu nie było, ale żyję;) Kurcze Kochane bujam się z tymi kilogramami.....Najwięcej ile schudłam od stycznia to były 4 kg, a mamy kwiecień i z 88 kg obecnie spadłam na 85 kg. No 3 kg w ciągu 4 miesięcy to trochę mało...:(( najgorsze są weekendy i obiadki u babci:(((a ja mam taka silną wolę aj.....Teraz trochę ładniejsza pogoda więc liczę na ćwiczenia na powietrzu - w sensie nordic walking. Jeszcze wykryto mi niedokrwistość tylko nie wiadomo z czego wynika bo na pewno nie z braku żelaza i tak też się denerwuję. Trochę boję się ostro ćwiczyć bo odchudzanie odchudzaniem, ale nie chciałabym kosztem odchudzania zepsuć sobie innych narządów;-) bo przecież nie oto chodzi...
Faceta dalej brak
Teraz mam komunię chrześniaka w maju, a czuję się jak jeden wielki pasztet. Jak myślę sobie o przymierzaniu jakiejś sukienki, a właściwie tysiąca sukienek to oblewają mnie poty - pewnie nie znajdę takiej jaką bym chciała założyć...tzn.: znaleźć znajdę, ale nie będzie mojego rozmiaru:(((
Całuski Kochane
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.