Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Samotna jak zawsze:(((

Mimo, że jestem kilka lat młodsza doskonale wiem o czym piszesz... 'całe życie' byłam sama... co z tego, że kręcili się jacyś faceci skoro ostatecznie i tak nic z tego nie było... a nie.. były moje łzy, wszystkie koleżanki w kilku letnich związkach a ja sama... potem bardzo nieudany (krótki) związek, który przeżywałam latami... a potem miesiące pustki, niby było fajnie mogłam robić wszystko ale przychodził właśnie taki dzień jak Twój dzisiejszy... ale powiem Ci, że nie znasz dnia ani godziny :) ja niedawno kogoś poznałam... jak? przez całkowity przypadek... poszłam z kumpelą do pubu, do którego wgl miałysmy nie isc :P uśmiechaj się, samo przyjdzie w najmniej oczekiwanym momencie :)

przestań oczekiwać- a to dostaniesz. Tak mówią, wiem jak wychodzi w praktyce.

Otóż to!! Nie jesteś w tym sama... Wiele kobiet dzisiaj się tak czuje. Ja się czuję dokładnie tak samo! Wszyscy dookoła wydają się być sparowani. Pewnie na co dzień świetnie sobie radzisz i jesteś niesamowitą kobietą, ale czasem są takie załamania, że ma się tej samotności dość. To taki stan, kiedy "ma się ochotę przytulić nawet jeża" (jak ktoś to trafnie ujął) ;) Trzymaj się dzielnie, dasz sobie radę!! Nie jesteś sama!!!

Kochana głowa do góry:) na każdego przyjdzie czas, nie musisz umiec bajerowac,nie probuj byc kims innym niz jestes zeby znalezc faceta uwierz mi ,wiem to po sobie. Zachowuj sie jak zawsze ,niektorzy faceci sa normalni ,nie chca tego co wszyscy przynajmije na poczatku ,staraja sie i to oni inicjuja flirt:) Ja zostalam wychowana ,ze to facet powinnien sie starac ,ubiegac sie za kobieta nie na odwrot:) i szczerze tego nie zaluje, znalazlam fajnego faceta (jest to 1 prawdziwy chlopak ,ktorego pokochalam) i zycze Cie tez takiego chlopaka ,ktory bedzie Cie kochac:)

Nie jesteś sama. Jest miliony takich osób jak Ty. Trzymaj się !!