No myślałam że dzisiaj nic nie napiszę bo podejrzewałam że dzień będzie nudny, ale jakiegoś przypływu energii dostałam i zaszalałam z ćwiczeniami więc muszę się pochwalić
No więc dzień zapowiadał mi się leniwie, zjadłam śniadanie i jakoś ćwiczyć mi się nie chciało i siadłam przed kompem i tak siedziałam. Potem wzięłam się za sprzątanie i po sprzątaniu dostałam takiego kopa że zaczęłam ćwiczyć. Pierw było to:
i to:
Potem był obiadek i herbatka. No i po obiadku pół godziny odpoczynku i wzięło mnie na robienie pompek i godzinny bieg w miejscu. Po tym byłam padnięta i ledwo dawałam radę oddychać więc odpoczynek i zjadłam sobie deserek. No a po deserku znowu przypływ energii i zabrałam się za to:
i dodatkowo Mel B
No i jak na razie nadal nie mam dość pewnie zrobię jeszcze serie brzuszków (co tam że u mnie seria trwa od 20-30 minut) i jeszcze sobie w miejscu pobiegam. A co mi tam, najwyżej jutro się nie pozbieram z łóżka
No menu moje dzisiejsze...
Śniadanie: miseczka płatków nestle fitness
Obiad: 4 wafle ryżowe z plastrem szynki gotowanej, pomidora, ogórka i gotowanego jajka
Deser: Jabłko
Kolacja: Jajecznica z pieczarkami (z 4 jajek)