Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nowinki techniczne mnie nie lubią:) / nowe życie =
nowy plan.


hej 
wczoraj popsuła mi się klawiatura bezprzewodowa a dziś myszka..
na szczęście miałam starą zwykłą klawiaturę wiec bez problemu się obeszło,
myszki niestety nie miałam zapasowej..
zabrałam się za pisanie wpisu na tablecie który też okazał się dla mnie mało przychylny.
Całe szczęście że mój mąż wrócił fiku miku i myszka działa.
jestem mało nowoczesna?
a może nowinki techniczne po prostu mnie nie lubią :)

Dziś wstałam z burczącym brzuchem..
nieźle!
nie pamiętam kiedy ostatnio tak miałam 
myślałam wczoraj dużo o swoim sposobie odżywiania,

doszłam do trzech ważnych postanowień...
1. zero kawy bo było jej za dużo, zamiast niej poranna i popołudniowa czerwona herbata
2. na śniadanie tzw. życianka czyli otręby żytnie i mleko- wybrałam żytnie bo mają dużo więcej błonnika niż owsiane.
3. dania wyłącznie parowane, gotowane lub pieczone a kolacje zawsze białkowo warzywne  bez węglowodanów.

reszta w sumie taka standardowa 4 posiłki, woda itp.
dużo mam złych nawyków i dużo pracy przede mną.

wrzucam fotki wczorajszego i dzisiejszego obiadu, a od jutra już zapisuję całe menu i może jakieś fotki jedzenia też będę zamieszczała.



pozdrawiam M.

  • somebodymore

    somebodymore

    11 lutego 2014, 18:12

    Bez facetów to jednak byłoby gorzej ;) Co do tych trzech zasad to bardzo dobrze robisz, że je wprowadzasz. Są jak najbardziej prawidłowe. I przede wszystkim pij dużo wody! :) Życzę powodzenia i pozdrawiam:)

  • Rufna

    Rufna

    11 lutego 2014, 17:56

    Faceci jednak często się przydają:)

  • KatRina21

    KatRina21

    11 lutego 2014, 17:49

    O rety, faktycznie miałaś przeboje, ale jak się psuje to lawinowo. Dobrze, że Maż z pomocą przyszedł;-)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.