Cześć!
Padam na twarz. Przejechałam dziś z koleżanką 18 km rowerem. Zapomniałyśmy wziąc wodę więc było trochę ciężko. Zgrzeszyłam. Zjadłam 3 cukierki. Ale narazie się tym nie przejmuje, to mój początek więc mam prawo. Odżywiam się normalnie, jedyne co się zmieniło to jem trochę mniej, zamieniłam zwykły chleb na suchy graham i piję dużo wody. Mój cel? Schudnąc 12 kg. Czy się uda? Musi się udać. Trzymajcie za mnie kciuki, bo moja przygoda dopiero się zaczyna. :)
Pozdrawiam
Schyuler