nie będę robiła podsumowania ubiegłego roku - był trudny i dobrze, że sie skończył
przepracowałam w sobie to, co nie dawało mi spać i mam wrażenie, że wreszcie wychodzę z lodowatej wody, w której żyłam od kilku miesięcy
jest we mnie mnóstwo nadziei na nadchodzący czas
gzemela
4 stycznia 2010, 13:48Wszystkiego dobrego w nowym roku! Z nowym rokiem wiążemy zawsze nowe nadzieje. Oby bylo lepiej.
Wrzos2
3 stycznia 2010, 17:36Wszystkiego Najlepszego!!!
kattarina
2 stycznia 2010, 14:15dla mnie też 2009 nie był łatwy.... i też w nowy rok wchodzę z nową nadzieją:)))
milenos
1 stycznia 2010, 18:22zawsze pojawia sie nadzieja. ze bedzie lepiej. oby. dlugo nie bylo mnie a czuje sie jakbym nigdy nie opuszczala vitalii. 1500 to dobry pomysl. ja musze zaczac w troche inny sposob. buziaki