czas na małe podsumowanie:
minął miesiąc mojego odchudzania (to, co było przedtem, to jakieś black hole sun)
efekt: - 4.6 kg
co dokładnie skłoniło mnie do podjęcia kolejnej próby poprawienia jakości mojego życia?
otóż pewnej bezsennej nocy przypomniała mi się pewna obietnica, którą lata temu sobie złożyłam...
kurcze nie moge napisać więcej, powiem tylko, że na szczęście jestem strasznym tchórzem
gzemela
20 października 2009, 21:35Gratuluję spadku. Jestem pod wrażeniem. Tylko tak dalej :)
menevagoriel
19 października 2009, 15:25cieszę się, ze do przodu :) buziaki