pogoda wykonała nagłą voltę i na nowo rozbudziła moją uśpioną anginę grrrrrrrrrrr
wszystko przez mojego psalisa, który ze wszech miar gustuje w niskich temperaturach i późnowieczornych spacerach
pożałujcie mnie trochę, bo czuję się fatalnie a jestem sama w domu :(
oto winowajca:
ps: pilnuję diety, ale efekty są średnie na jeża - pewnie z powodu leków :( muszę zacząć jeść owsiankę, oczyści mnie z tej całej chemii, którą wchłonęłam ostatnio
emlu83
16 października 2009, 08:35jak trzeba przytulic, to jestem ;) I zdrowiej szybko, bo zarazki jeszcze sie w Tobie zakochaja i beda chcialy zostac na dluzej... ;)