Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
!




straszna ze mnie maruda się zrobiła - jakby wszyscy mieli różowo, a tylko ja ciągle pod górkę

biorę się w garść
  • gzemela

    gzemela

    27 stycznia 2009, 09:50

    Taki czas. Musimy go przetrwać. Pozdrawiam

  • Khadabra

    Khadabra

    22 stycznia 2009, 20:08

    sie zastanawiamy czy jej nie nabyc ;)) Choc ona nie moze byc zonka Rudego bo jej tatus to brat mamusi Rudka czyli sa kuzynostwem... :(

  • Majkato

    Majkato

    22 stycznia 2009, 18:29

    Jeszcze raz bardzo dziękuję i powodzenia w zmaganiach...te kilogramy!!! :( To niesprawiedliwe mój mąż nie może przytyć, a ja tak bardzo bym chciała schudnąć :(

  • izabelka1976

    izabelka1976

    22 stycznia 2009, 14:05

    a Tobie radzę jeść to co lubisz (oczywiście w odpowiednio małych porcjach) i ćwiczyć tak jak lubisz. Jeśli robimy cos tak bardzo na siłę, prowadzi to do niczego tylko do flustracji..... Buziaki!

  • kattarina

    kattarina

    22 stycznia 2009, 09:28

    choć czasem jak się rozejrzę, to trudno w to nie wierzyć.... ale po każdej burzy wychodzi słońce i tego się trzymajmy:)

  • Khadabra

    Khadabra

    22 stycznia 2009, 09:13

    Dziekuje w imieniu obu !! Przekaze zyczonka :DPozdrawiam cieplucho!!

  • Myszka0706

    Myszka0706

    22 stycznia 2009, 06:50

    I bardzo dobra decyzja... <img src=http://pu.i.wp.pl/?k=NDEyMTIxNDUsNTQyNDUx&f=glitt2.gif> a to na szczęście...

  • ziaja83

    ziaja83

    21 stycznia 2009, 21:07

    I tak trzymaj nie poddawaj sie negatywnym nastrojom,grunt to walczyc o siebie bo naprawde warto choc to zmudna i meczaca praca =]

  • Wrzos2

    Wrzos2

    21 stycznia 2009, 20:26

    I tak trzymaj !!!!

  • halown

    halown

    21 stycznia 2009, 19:39

    samobiczujesz się, jak widzę. przerabiałam to również. dietę zacznij od głowy. tam się wszystko zaczyna. uporządkuj wszystkie "nie mogę, nie potrafię, bo...". nie ma żadnego "nie, bo...". to wymówki, a one nie pomagają i tylko przedłużasz traumę. uszy do góry. p.s. vitalia zablokowała mi blog, gdy gemerałam w ustawieniach i wyszło, że mam za niskie bmi :) jakby coś, jestem dostępna tu: http://halown.blog.onet.pl/

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.