nie jest łatwo wprowadzić w życie zamierzony plan
miałam się opamiętać już od poniedziałku - tymczasem niestety nie udało się
rozmawiałam z panem i władcą na temat mojego powrotu do pracy
muszę mu przyznać rację - jest to sprawa złożona
chciałabym jakoś pogodzić te wszystkie złożonyści i nie okazać się egoistką w naszym wspólnym życiu...
a teraz motyw humorystyczny - wczoraj rodzice zaprosili nas na obiad (tata chciał nas uraczyć bitkami)
wszystko sobie przygotował, pokroił mięso na plastry, posiekał cebulkę i już miał się zabrać do czynności kluczowych, kiedy zadzwoniła mu komórka - poleciał do sypialni, a gdy wrócił do kuchni zamiast 6 koltetów zobaczył 1!!!
pod stołem zaś jak gdyby nigdy nic siedział jego własny wyżło-sznaucer :))) z miną wielce niewinną naturalnie :))
na obiad zjedliśmy więc kopytka z jajkiem sadzonym hihihihi
a wyżło-sznaucer ponoć do dziś jeszcze ma karę i nikt się do niego nie odzywa :)))
sunshade
7 stycznia 2009, 18:05hehehe :D biedny wyżło-sznaucer :) mój piesek zjadał kiedyś 20zł :D potroił tak swoją wartość :)