Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nadmiar bodźców



dzień po prostu zaczął sie fatalnie :((((

złapałam gumę! no żesz k.... m..

wszystkie moje plany na dziś wzięły w łeb - niestety zmienianie koła to jedna z niewielu rzeczy których nie umiem - ani mój mąż, ani mój ojciec nie mają czasu żeby mi pomóc (ile by to zajęło z dojazdem? 40-50 minut?)

miło - ale co ja moge mieć takiego ważnego do załatwienia...

zawaliłam aerobik!


  • gzemela

    gzemela

    5 grudnia 2008, 08:23

    Co tam guma ;) ważne, że aerobik zaliczyłaś. Pozdrawiam

  • HooHoo

    HooHoo

    4 grudnia 2008, 23:17

    no to chyba i ja muszę się nauczyć zmieniać koło, chociaż dopiero jutro odbieram prawko :) powodzenia życzę!

  • izabelka1976

    izabelka1976

    4 grudnia 2008, 21:06

    tak, rozstania muszą być trudne...Ja myslę, ze moja kuzynka ma "ułatwioną" sytuację z powodu zdrady męza. Mnie chyba po takim incydencie ogarnełaby znieczulica w stosunku do meza. A to trochę upraszcza sprawe rozstania (chyba, po przypuszczać to ja tutaj sobie mogę!). Ja raz w zyciu złapałam gumę, w maluchu. Byłam wtedy w liceum. Potrafiłam zmienić koło, ale wstydziłóam się to robić sama, w mieści (nie przyszło mi do głowy, zeby poprosić o pomoc, Zosia-Samosia) i co zrobiłam? przyjechałam na kapciu do domu :o) BYło już po kole...A aerobiku nie musisz cwiczyc codziennie ;o) Pozdrawiam!

  • Wrzos2

    Wrzos2

    4 grudnia 2008, 17:22

    Lepsza guma niż stłuczka ;) Pozdrawiam. A zmieniać koło warto się nauczyć. Mnie mężuś siłą nauczył, oby się nie przydało ;)

  • stanpis1

    stanpis1

    4 grudnia 2008, 15:55

    tak czasem bywa , nastepnym razem dojedziesz

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.