dziś mam przerwę w treningach - wiecie, odbudowa mięśni :)
waga spada (po łikendowym wzroście wynik jest bardzo zadowalający, ale nic nie gadam bo znowu zapeszę - jutro zaznaczę na paseczku)
dzisiejsze jedzenie:
godz. 11 - 3 chlebki ryżowe z tuńczykiem i twarożkiem 250 kcal
godz. 13 - 3 wasy z łososiem 250 kcal
godz. 15 - sok marchewkowo-jabłkowy własnej roboty 500 ml 200 kcal
godz. 17 - drobiowe pulpety, kasza jęcznienna, ogórek kiszony 450 kcal
godz. 19 - 50 g twarogu 40 kcal
razem 1.190 kalorii
nastrój - bardzo ok :)
oto jeden z moich ulubionych komiksów :) życzę miłego dnia :)))
gzemela
21 listopada 2008, 10:24Waga spada, więc masz powody do zadowolenia ;) Moja waga wciąż rośnie i zaczynam się niepokoić. Co będzie, jak tak dalej będzie? :(
izabelka1976
20 listopada 2008, 14:33świecisz przykładem dla nas wszystkich! Aż miło tutaj zaglądać! Buziaki!
Myszka0706
20 listopada 2008, 11:30O rany z tego co przegladam to prawie wszystkim waga się ruszyła i to w dół... Jak wszystkim to może i moja mnie jutro zaskoczy... Mam nadzieję. Pieknego wyniku jutro.