ehhh i na co mi tyle nerwów?
ten tydzień również będzie przebiegał pod znakiem starań - muszę maksymalnie obniżyć wagę, bo na wakacjach na pewno trochę mi przybędzie
za zwyczaj przywożę około 2 kg
już się nie mogę doczekać wyjazdu :)
dzisiejsze menu:
- dwie kromki orkiszowe, szynka, papryka
- kajzerka, ser, pomidory
- zapiekanka warzywna
- owsianka, kromka żytnia z szynką, ogórki
wyszło 1.700 - trochę za dużo jak na przyjęty plan... jutro będzie lepiej
reiven
29 sierpnia 2011, 20:36wcinaj rybki! kopalnia dobrego smaku a kalorii nie tak dużo :)
reiven
29 sierpnia 2011, 20:13a gdzie jedziesz? może akurat nic nie przytyjesz :) życzę jak najlepiej :)