zaczęłam ostatni rok życia jako dwudziestoparolatka...
boję się tej magicznej granicy, boję się, ze wtedy będzie już tylko gorzej :(
jak widzicie urodzinowy dół powrócił
tak bardzo marzę o tym, zeby następne urodziny świętować jako szczupła dziewczyna
tak bardzo boję sie, ze to sie nie uda...
kłopoty nie dają mi odetchnąć spokojnie i dodatkowa kanapka z majonezem wydaje się ten świat malować w nieco jaśniejszych barwach
boli mnie to, że nie jestem w stanie pewnych spraw załatwić ani nawet przyspieszyć ,
dawno już nie czułam się taka bezsilna
.
hania2000
24 marca 2011, 09:51Po trzydziestce jest naprawde super!Wszystko w jakis magiczny sposob uklada sie w glowie ..ma sie dystans do wielu spraw i jakis taki spokoj.Wszystkiego dobrego Ci zycze i spelnienia marzen!
gio21
24 marca 2011, 08:33hola!!! Po trzydziestce jest jeszcze fajniej! Mój przyjaciel w dniu urodzin 30 powitał mnie zdaniem: "zmiana kodu 3 z przodu!". Głowa do góry. Wiem, że z niektórymi sprawami człowiek sobie nie radzi, najgorsze jest własnie to na co nie masz wpływu. Trzymaj się.
milenos
23 marca 2011, 18:11czegos takiego szukam. jak byłam akurat u tesciowej to miala katalogi z halensa i musze przyznac,ze mnie kusi :) fajne ciuszki mają :) tylko ze ja chcialabym przymierzyc sukienke a nie kupowac w ciemno :( to jest glowny problem. ehh
milenos
23 marca 2011, 09:56no to spoznione zyczenia urodzinowe!! Szczerze bardzo zycze Ci zebys jednak w nastepną dziesione wkroczyła jak szczupła kobieta. porzuć moja droga kanapki z majonezem. nie zosało troche salatki kalafiorowej z przyjecia? moze lepiej tym sie napchac? jesli juz trzeba? hmmm, ale moze lepiej sie nie napychac. a czemu taki dol? przeciez kolejne 1,5kg za Tobą?? Nie ma sie co dołować w takim razie. na badania niestety trzeba czekac. 2tyg to i tak wydaje mi sie niezbyt dlugim terminem. no ale jak uwazasz. na pewno wszystko bedzie dobrze :* p.s. pieeeeeeeeknyyyyyyyyy ten pierscionek! jestem zachwycona i zazdrosna :)
kochamSiebie
23 marca 2011, 09:25dobrego :*** i dużo dużo zdrowia :**. Nie poddawaj się, jest nas więcej. Ja też czasami nie wierzę że schudnę, że zobacze te 60 kg na wadze. Ale innym się udało i nam też się uda, czasu i cierpliwości. A jesteś w fantastycznej (mojej :P) grupie wsparcia i tam zawsze dziewczynki dadzą Ci motywującego kopniaka :)
mrowaa
23 marca 2011, 00:27Ja Ci dam z tym wiekiem.... to co ja mam powiedzieć?:) 33 stuknie w tym roku:P Ale po 30-tce zmienia się patrzenie na świat;) Na lepsze oczywiście;) Trochę się czeka na ten tomograf... ja nie czekalam i poszłam prywatnie (od reki w każdym większym miescie). Buziole!
ewa.j.79
23 marca 2011, 00:17oooo miałaś pewnie urodzinki 22.03? A więc WSZYSTKIEGO DOBREGO!!! no i za roczek tego 65 :)