ale mam dzisiaj doła :(
nie można tego nazwać inaczej, to nie spadek formy, to dół jak stąd księżyc :(
zjadłam dziś tyle...
czuję do siebie obrzydzenie, jestem jak śmietnik!
powoli ogarnia mnie rozpacz
- zaczynam sobie uświadamiać, że to odchudzanie to walka z wiatrakami
nigdy nie uda mi sie schudnąć
moja tusza powoli zaczyna rujnować mi życie :(
nie mogę spać, myślę o smutnych rzeczach, jestem przeżarta, boli mnie brzuch od okresu, oglądam oskary
kurcze naprawdę czasami nie chce mi się żyć
oh.my.ass
28 lutego 2011, 15:33Tak to już jest z depresją, jak raz zaczepi swoje ciemne macki to ciężko się z tego uścisku wyswobodzić... jednak gorsze chwile nie trwają wiecznie, czasem trzeba bezsilnie przeczekać... Odchudzanie nie musi być walką z wiatrakami! Powoli wychodzę ze swojej smutnej doliny i teraz widzę, że to tylko chwilowe było, jestem pewna że i u Ciebie tak się ciemne sprawy zakończą :) tymczasem na poprawę nastroju przesyłam to : https://www.youtube.com/watch?v=v-DQoGxjjTA i życzę abyś nabrała conajmniej tyle energii :) pozdrawiam gorąco i załączam 10000 kilowatów pozytywnej energii!
menevagoriel
28 lutego 2011, 14:07najgorsze, ze nie mam na to sposobu ;/ zaczęłam od usuwania osób z pamiętnikiem tylko dla nich i tych którzy pisali ostatnio przed 2011. ale to i tak bedzie mnóstwo osob
gio21
28 lutego 2011, 10:23wracamy księżycowa dziewczynko na ziemie - wracamy! Trzeba się wysypiać , a nie oglądać oskary :) Schudniesz, schudniesz! Też kiedyś mi się wydawało to niemożliwe - a jednak krok po kroczku ziarnko do ziarnka ... Wiesz jak jest! No uśmiech na buzię i do działania :)
crawling
28 lutego 2011, 10:09To Taki okres przejściowy - na pewno Ci przejdzie nim się obejrzysz - od dzisiaj zacznij mniej jeść a to co się stało wczoraj powinno Cię do tego motywować :) trzymaj się :*
milenos
28 lutego 2011, 10:01widze,ze przegapiłam oscary, zawsze tak jest, czekam na cos a potem upppssssss. było minęło. Wiesz dobrze,ze teraz w takim momencie doła to tylko Ty musisz sama sobie pomóc. Może wybierz sie na jakis zabieg? moze do fryzjera? zrob cos dzieki czemu poczujesz sie fajnie, tylko nie siedz w domu sama. albo gdzies sie z mezem wybierzcie. choc wg mnie lepszy jakis zabieg. Na pewno troszke poprawi sie humor. a wtedy trzeba skorzystac z dobrej chwili i dizałać. sama wiesz,ze 2-3dni na diecie sprawiaaja,ze czlowiek moze wytrzymac nastepne 3 i nastepne 3 i nastepne..... Ja wczoraj wlosy z glowy wieczorem rwalam, tak mi sie czegoś chciało. Możesz byc chuda, naprawde. ale długa droga przed Tobą i na pewno jeszcze nie raz chwyci doł. najwazniejsze to wiedziec jak z niego wyjsc :*
mrowaa
28 lutego 2011, 08:13samej ze sobą wiem jedno - jak się chce to się udaje:) No ale ja nie rozpieszczam Mopsa obiadkami, więc mam łatwiej.... biedak je to co ja, tylko trochę bardziej kalorycznie. Uda się! Tylko musisz zrobić plan i trzymać się go w 100%. Przeciez już wiesz, że potrafisz:) Buziole!
RedSun92
28 lutego 2011, 07:55Nie możesz tak myśleć, to jeszcze bardziej Cie dołuję. Musisz spojrzeć na to z innej strony - z pozytywnej strony. Uda Ci się schudnąć musisz jedynie poprawić swoją silną wolę bo to od niej wszystko zależy. Wiem, że sobie pomyślisz, że łatwo tak komuś mówić ale tak na prawdę jest. Ochudzanie niesie ze sobą wiele wyrzeczeń i niestety bez tego nie uda nam się schudnąć. Musisz uwierzyć w siebie, że dasz radę bo to wszystko zależy od Twojej psychiki. Życzę Ci powodzenia i wierzę, że Ci się uda :) Buźka
furiatkaa
28 lutego 2011, 00:47słonko ja nie blokuje zrobiłam tak na chwilkę żeby ocenili ludzie moją wagę bez paska bo tam napisane ile ważę .... przyda mi sie wsparcie , nie moge na siebie patrzeć