pozwólcie, że nie będę pisać szczegółowo o swoich kłopotach...
te najważniejsze rzeczy wolę zachować dla siebie,
bo to co pójdzie do internetu, już w nim zostanie...
chciałam sie tylko wygadać - tak ogólnie :)
i żeby ktoś mnie pożałował :)
dziękuję - czuję się pozałowana i już mi lepiej :)
zjedzone dziś:
- tortilla z sosem tatarskim, wędzonym łososiem i fetą
- duszona wołowina (mmmmmmm w papryce ostrej, czosnku i cynamonie - uwielbiam) + makaron dukana + korniszonek
- maślanka
- activia naturalna + waniliowa kawa zbożowa
- kilka plastrów szynki
wyszło około 1000 kalorii
milenos
13 stycznia 2011, 15:53Ja mam nadzieje,ze Ty juz zostaniesz na tym dukanie na dlugo bo mi sie zawsze Twoje menu bardzo podoba :) ja mam jutro na obiad wolowinke - wg przpisu wlasnego, byle bylo dietetycznie. wiec pozwól,ze sciagne od Ciebie zestaw przypraw i wyprobuje :):) pamietaj, jakby trzeba było jeszcze pozalowac to jestem do dyspozycji ;-)
mrowaa
13 stycznia 2011, 11:50Czasem takie dobre słowo jest poprostu potrzebne, prawda?:) I człowiekowi lepiej na serduchu:) Jeśli pomogła to ok, o to chodziło:) Buziole!