dwa dni mojej dyscypliny to -1.5 kg
to jest dobra wiadomość
zła wiadomość to taka,
że zaczynam być zmęczona, zimno mi i bolą mnie mięśnie
najchętniej zakopałabym się pod kocem z termoforem i spała przez cały dzień
- oczy po prostu same mi się zamykają
może to tymczasowy spadek formy?
nieważne
- i tak nie mam wyjścia i muszę przeprowadzić moją akcję-motywację do końca
orbitrek 90 minut zaliczony
dieta 1100 kalorii:
dwie tortille z szynką, fetą, papryką, pomidorem i kiełkami
wątróbka z kiszoną kapustą
serek wiejski
jajecznica z szynką i cebulą
niestety nie zdążyłam dziś z guamem - odrobię jutro
zjadłabym coś pysznego... najchętniej kanapkę z pastą jajeczną
Morena79
26 listopada 2010, 09:33Też bym zjadła takie pyszności... ale dupa, muszę uważać na to co jem, bo nery mi wysiadają!
milenos
25 listopada 2010, 08:43ja Cie kiedys zamorduje za foty tego pysznego zarcia! wez przestan,ja chleba nie moge jesc. pif paf!!
uleczka44
25 listopada 2010, 01:52czeka Ciebie dluga droga w odchudzaniu. I musisz ją sobie rozsądnie zaplanować. 1,5 kg w 2 dni to szalony spadek. Pewnie głównie zeszła woda. Najlepiej jest chudnąć powoli, najwyżej 0,7 tygodniowo. Wtedy jest szansa, że po pierwsze odchudznie nie osłabi Ciebie, na dłuższą mete taki trud jest do wytrzymania i po trzecie, im wolniej chudniesz tym większa szansa na brak efektu jo-jo. Ty nie ma się co ścigac. Chudniesz dla siebie i dla poprawy swojego zdrowia.
mrowaa
24 listopada 2010, 22:11I już jestem głodna:))) Zdrówka i dobrej formy życzę:))) Spadek cudny:)