bezsenność bywa mecząca
ile można czytać, pracować, oglądać filmy...
dzięki bogu za internet - to, co można w nim znaleźć jest fantastyczne :)
czasami łapię taki niesłychany zachwyt nad światem i mam wrażenie, że muszę się wszystkiego o nim dowiedzieć
szkoda, że życia nie wystarczy, żeby choć w niewielkim stopniu go ogarnąć - tyle niewykorzystanej wiedzy
przy podobnych odkryciach, bezsenność staje się stanem bardzo pożądanym
żadna inna pora tak bardzo nie sprzyja skupieniu
rzeczywistość nabiera innych kolorów i proporcji
uśpiony dom rozgrzesza z godzin spędzonych w kucki w jednej pozycji
widzę w sobie zadatki na filozofa, jako, że filozofia jest umiłowaniem mądrości, refleksją nad rzeczywistością
posłuchajcie tego
milenos
27 września 2010, 18:31ileś tam miesięcy (lat) temu dawałam rade chodzić najpierw na jakieś wygibasy a potem na rowery. więc jak trochę poćwiczę to za jakiś czas może uda się do tego wrócić :):) całe szczęście do domu jest max 5 minut drogi pieszo więc może nie zalegne pod płotem ;-)
milenos
27 września 2010, 10:20cos w tym jest, juz od jakiegos czasu filozofujesz troszke nam na vitalii :) i bardzo Ciebie taką lubie :):):) jesteś trochę taka z innego świata :):) ale jednak chyba lepiej sypiac, mam nadzieje,ze bezsennosc to tak raz na jakis czas Cie dopada. Ja od jakiegos czasu jak nie moge zasnac to probuje wsluchac sie w swoj oddech albo licze..... pomaga. kto by pomyslal.