znowu czyste proteiny, znowu kilogram mniej na wadze, znowu euforia
nabieram odwagi i ochoty, by wprowadzić w życiu kilka zmian
w środę czeka mnie smutne święto - rocznica śmierci mojej babci :(
zamówiłam już kalie - strasznie trudno je dostać o tej porze roku
główne uroczystości zostaną przeniesione na sobotę
mam nadzieję, ze uda mi sie z nich wymigać tak, jak rok temu
zamiast na stypę poszliśmy z rodzicami na pizzę i do lasu z psami
- śmiesznie musieliśmy wyglądać w garniturach i sukienkach łażąc po lesie
gzemela
17 sierpnia 2010, 10:25Gratuluję spadku wagi :) Może też kiedyś spróbuję czytych protein. Na razie ograniczam węglowodany i slodycze (w weekend zupełnie nic z tego mi nie wyszło)
milenos
16 sierpnia 2010, 22:40naprawde znowu kilogram?? :) :)