Jutro, ja wiem, że to taka wygodna wymówka, ale czasami po prostu trzeba odsunąć pewne rzeczy do jutra (jak Scarlett O'Hara) - jutro zabieram się za siebie od nowa. Będę intensywniej ćwiczyć, przycisnę K., żeby mi się dopytała o ten zabieg, o którym mi opowiadała (jakieś takie coś, chodzi się na bieżni, ale pod ciśnieniem i spala mnóstwo kalorii, świetne na nogi i cellulit) i zweryfikuję moje jedzenie. Może przez kilka dni policzę kalorie dokładnie, żeby mieć pewność, bo tak licząc w przybliżeniu, to można się zawsze mylić... Pomyślę o tym JUTRO.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
izabela19681
22 listopada 2013, 19:06A ja do Twojego pamiętnika będę zaglądala jak na moja ulubioną stronę kulinarną mniamniam.pl, bo takie smakowite sałatki robisz... :)
Ewka86!
22 listopada 2013, 18:29och. mi przybra ło znowu ale przez okres. A z doświadczenia wiem że jak liczyłam w przyblizeniu kalorie to zawsze spożywałam dużo więcej niż myślałam że spożywam. A teraz pogoda jakaś taka bez sensu. też mi sie nie chciało ale zasiadłam do ćwiczeń i endorfiny się zrobiły i całkiem inaczej się czuję. A jeszcze głowa bolała bo synkowi jedynki idą i marudzi jak nie wiem co :P ale przy pierwszych dwóch marudził 2 dni więc mam cicha nadzieje że jeszcze jutro i będą dwie górne "jedynki"
Ebek79
22 listopada 2013, 14:59Nie wiem jak na Ciebie działa alkohol, ale u mnie ni jak nie idzie w parze z wagą. Może to on Ci bruździ??? U mnie waga zaraz po (na drugi dzień po spożywaniu%) jest niższa, ale później dużo, dużo wyższa. Mimo tytułowego "kiepskiego" życzę Ci miłego dnia!!!!!!!