Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: i tak dobrze
11 sierpnia 2010
wow! mimo sporego grzeszku w postaci kilku piw, drinków, sałatki z tuńczyka z ryżem i kukurydzą, 0,2 kg w dół. Fenomenalne, spodziewałam się raczej skoku wzwyż. Tak trzymać! Ale dzisiaj zrobię sobie dodatkowy dzień proteinkowy.
Ja też wczoraj piwko wypiłam z przyjaciólką i też spodziewałam sie iż waga pójdzie w górę a tu spadła bardzo dużo ;))) trzymam kciuki kochana za dalsze sukcesy ;)
ula20
11 sierpnia 2010, 09:52Ja też wczoraj piwko wypiłam z przyjaciólką i też spodziewałam sie iż waga pójdzie w górę a tu spadła bardzo dużo ;))) trzymam kciuki kochana za dalsze sukcesy ;)