Ehh.. Taki ze mnie Leniuch, że pomimo chęci przez ostatnie 3 dni nie zrobiłam nic w kierunku zrzucenia zbędnych cm. Wykręcałam się masą nauki (co pokrywa się z prawdą) ale nie będę się oszukiwać, te chociaż 30 min na pewno bym znalazła.
Więc lenistwu mówię ŻEGNAJ !
Za moment biorę się za ćwiczonka, jeszcze dokładnie nie wiem co sobie zafundować na dobry początek moich zmagań, ale na pewno rozgrzeweczka, przysiady, nożyce pionowe i poprzeczne, Mel B pośladeczki, może skuszę się na Mel B brzuch, ale zależy to jeszcze od tego czy nie padnę na twarz, a chciałabym jeszcze wybrać się na rolki.
Po wszystkim podzielę się z Wami co uczyniłam i jak mi poszło. Trzymajcie kciuki za moją wytrzymałość !
zombie98
4 kwietnia 2014, 19:15Jeśli komuś zależy to znajdzie nawet 20minut żeby poćwiczyć :)
Arvinnka
4 kwietnia 2014, 19:13na ćwiczenia zawsze się znajdzie czas :D