Pamiętam jak 1 dnia P90X myslalam sobie, o Boze ile jeszcze dni przede mna, ale jak widać czas śmiga jak szalony i juz nie moge sie doczekac dnia 90
Kupiłam wczoraj uchwyty do pompek, wyprobowałam i sa super, duzo przyjemniej sie na nich cwiczy jak z łapkami na podlodze
Śniadanie
4 białka, 3 plastry kurczakowej, sałata lodowa, kawa
Snack
ciasto śliwkowe (urodziny mężula są dzisiaj )
Obiad
łosoś, sałata lodowa, ogórek, czerwona soczewica, 2 białka, placki ze szpinakiem (szpinak, szklanka mąki, 2 jajka, 450ml mleka, przyprawy- NIEBO!)
Snack
recovery drink (2 banany, mleko migdałowe)
Kolacja
garść pistacji (nie mam dziś weny na jedzenie wiec sie nie zmuszam)
Aivia
28 lutego 2014, 06:03a do tych placków ze szpinakiem, to dajesz w liściach czy mrożony?
Lovelly
18 lutego 2014, 17:50szybko zleci!!
liliana200
18 lutego 2014, 16:54Ani się nie obejrzysz a już będziesz kończyć 90 dzień :)
ruda.maruda
18 lutego 2014, 13:31wszystkiego najlepszego dla mężulka :-) czas stety niestety leci bardzo szybko, zanim się obejrzymy będziemy już szczuplutkie latem :-)
fokaloka
18 lutego 2014, 12:29Nigdy nie lubiłam pompek, ale postanowiłam się nauczyć, zacząć je robić i wzmocnić trochę ręce :D
Pokerusia
18 lutego 2014, 12:21nie cierpię robić pompek:-/ i nie umiem;-)
jolakosa
18 lutego 2014, 12:05Dzięki, te uchwyty faktycznie są fajne , łatwiej się robi :) baaa wogóle robienie pompek jest sukcesem :D