Witam moje drogie! Jak Wam dzień minął? Ja się niestety nieźle rozchorowałam, przez co nie mam na nic ochoty ;/ Próbowałam trochę ćwiczyć, ale niestety zaraz kręci mi się w głowie i nic z tego nie wychodzi... Muszę zatem poczekać, aż wyzdrowieję. Dziś zrobiłam sobie dokładne pomiary (siebie oczywiście) i uzupełniłam na stronie. Ku mojemu zdziwieniu od ostatniego mierzenia (jakiś miesiąc temu) w udach ubyło mi 3 cm! :) Mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej. Mam tylko problem z łydkami, nic mi nie ubywa ;/ Może macie jakieś sposoby na utratę centymetrów w łydkach? Skaczę już na skakance i jeżdżę na rowerze, poprawę widać po udach, za to łydki stoją w miejscu :( Wczoraj powrzucałam trochę zdjęć z ostatnich trzech lat, co Wy na to?
No dobrze, kończę pić zieloną herbatkę i wracam do sprzątania, bo już się rozleniwiłam troszkę ;) Mam nadzieję, że więcej Was będzie odwiedzać mój profil, ja też bardzo chętnie zapoznam się z Wami. Pozdrawiam!
A to ja, jeszcze w sierpniu ;)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
akordeonistka
22 września 2010, 21:24Jakie bańki! :D
chudzinka14
12 września 2010, 11:55Ja też mam mały problem z łydkami, ale moje na szczęście nie są jakieś grube więc bardzo mi nie przeszkadzają :) Gratuluję minusowych cm i sama nie mogę się doczekać kiedy mi ubędzie : ) Będę starała się często Cię odwiedzać, trzymaj się =*
meredith23
11 września 2010, 18:45wracaj do zdrowia kochanie :)
meredith23
11 września 2010, 18:45wracaj do zdrowia kochanie :)
oddalona
11 września 2010, 17:24niestety na zdjęciu to nie jest mój brzuch :( ale dążę do takiego i wierzę że uda mi się to osiągnąć .!
oddalona
11 września 2010, 16:29śliczne zdjęcia :) chyba jest teraz jakiś okres na choroby bo mnie niestety też coś bierze :( a w szkole to co druga osoba chodzi zakatarzona .!
melodykura
11 września 2010, 15:45o jaaaa...śliczne zdjęcie, śliczna ty, miasto śliczne...pogoda też śliczna przede wszystkim ;) ale generalnie zawsze martwiłam się tym, że mniej więcej we wrześniu dopada mnie przeziębienie, a jak siedzę na vitalii i odwiedzam różne blogi to widzę, że prawie każdy chory...0.o