Nie było mnie tu 17 dni, dziś jest 37 dzień diety
waga poranna 113,3.
Niestety męczy mnie @. Dietę kontynuuję, no może z małymi grzeszkami. Ale stwierdzam, że ta dieta to chyba jedyna, którą potrafię tak długo stosować, a przy tym są efekty. Wczoraj zrobiłam pomiary i wszędzie kilka centymetrów zniknęło. Ale tam gdzie nie miało zniknąć, pozostało. Cieszy mnie mój dotychczasowy efekt, bo już jest widoczny. Jeżeli dobrze pójdzie to uda mi się do końca roku pozbyć łącznie 20 kg - to jest mój cel, a potem zobaczymy jak mi pójdzie.
Muszę włączyć więcej ruchu. Robię jakieś tam ćwiczenia regularnie, ale to wszystko mało. niestety jakoś nie umię ostatnio wygospodarować czasu. Pozdrawiam
Może mi się uda w miarę regularnie tu zaglądać.
zaneta3034
15 października 2011, 18:19TAK KOCHANA CZAS BIEGNIE SZYBKO:-) A DZIEKI TEMU SZYBCIUTKO DOJDZIEMY DO NASZYCH CELÓW
sylwia.sylwia1
13 października 2011, 23:36SUPER CI IDZIE,NAJWAŻNIEJSZE,ŻE SPADAJĄ!!!POZDRAWIAM,TRZYMAM KCIUKI I PROSZĘ O TO SAMO:):)
Alianna
9 października 2011, 12:27to motywuje najlepiej. Gratuluję wytrwałości i wiem, że jak kilogramy nadal będą spadąc będzie Ci szło coraz lepiej. Pozdrawiam.