Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 12


Hej :)
Pogoda znowu  piękna.
Zaliczony spacer. Później  będą ćwiczenia.
Standardowo przysiady, brzuszki, abs, hula.

Za tydzień jakoś wypadałoby skontrolować wagę i wymiary, ale na samą myśl  mi  słabo.
Wiem, że zdemotywowałby mnie to kompletnie gdyby  coś poszło nie tak :)

Ale chyba lepiej  być świadomym stanu  rzeczy czy  też braku postępów :)

Odliczam dni kiedy  będę zdrowa i  wrócę do pracy.
Miesiąc na zwolnieniu jestem i  oszaleć idzie.
Fakt faktem, że trochę w tym czasie pozwiedzałam bo byłam i  w Łodzi i w Krakowie. Nawet  tydzień w Norwegii spędziłam aleeee chyba cierpię na pracoholizm. Zresztą, kiedy się robi to co się lubi to chyba nic dziwnego iż zaczyna się tęsknić do pracy :)

Mam nadzieję, że weekend mija wam  miło i  słonecznie tak  jak  mi :)


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.