Witajcie ;)
Liczę na to, że tutaj dostanę kilka cennych wskazówek co do pytania z tematu. Obawiam się, że próbowałam przytyć w niewłaściwy sposób. Najprościej mówiąc - pozwoliłam sobie na zbyt wiele słodyczy. I teraz, mimo że wciąż jestem szczupła moje ciało nie wygląda zbyt ciekawie. We wcześniejszych wpisach są zdjęcia z okresu, gdy byłam zadowolona z mojego ciała, jednak ważyłam zbyt mało. Obecnie ważę jakieś 47-48 kg i nie chciałabym już schudnąć - wręcz przeciwnie, mogłabym nawet przytyć 2-3 kg. Pytanie brzmi, jaki sposób odżywiania byłby dla mnie najlepszy, żeby przytyć ale utrzymać jędrne i umięsnione ciało i pozbyć się boczków, które w ostatnim czasie się pojawiły oraz jakie ćwiczenia najlepiej przy tym stosować? Pójść bardziej w stronę cardio, czy bardziej siłowe? Jestem w tym trochę zielona, a nie chcę znów zrobić głupot, ponieważ przez wcześniejsze błędy miałam trochę problemów z odżywianiem. Liczę na rady osób, które mają o tym jakieś pojęcie :) Jeśli będzie to konieczne, jutro mogę wrzucić zdjęcia z moją obecną sylwetką.
Z góry dziękuję za odpowiedzi ;)
fitnessmania
8 kwietnia 2017, 16:03Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka
Apocominazwa
21 lutego 2015, 21:38Jeśli nie chcesz podnosić wagi i rozbudowywać skinny fat to radzę wybrać się na siłownię, ewentualnie fitness i oczywiście podnieść kaloryczność w dni treningowe. Mięśnie są cięższe niż tłuszcz a więc ćwicząc nie zmienią się obwody (może nawet zmaleją), ale waga powinna się podnieść. I pamiętaj, żeby do pół godziny po wysiłku wsunąć jakieś białko przyspieszające budowanie mięśni (może być w postaci odżywki lub naturalne - mięso, jajka). Na Twoim miejscu wybrałabym raczej ćwiczenia siłowe, oczywiście ze stopniowym zwiększaniem obciążenia