Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Przespałam pierwsze dni sierpnia ale BUDZĘ SIĘ! :)



I mamy sierpień!
A w sumie jest już po 4 dniach sierpnia..
Nawet nie zauważyłam kiedy te 4 dni zleciały.
A wszystko przez mojego D. i nasz cudowny długi weekend :D
Jak się domyślacie nie poszalałam z ćwiczeniami w tym czasie,
a przecież sobie obiecałam.
Ale powoli się rozkręcam, wracam na właściwe tory.
Poza tym już wcześniej powiedziałam, ze weekendy będę zawalać ale od poniedziałku do piątku będę starała się utrzymać wszystko w ryzach.

Podjęłam się wyzwania AB WORK :)
Jestem dziś na 4 dniu :)

Kurczę nawet nie wiem co mam pisać,
może pochwalę się, że umieram właśnie z okazji braku tchu :D
Mam tak dobry humor, że zaczęłam skakać, tańczyć i tak oto 40 minut zleciało :)
Gdyby nie zadyszka, a później już problem ze złapaniem oddechu to pewnie wyginałabym się na dywanie do teraz :)
JAK JA TO LUBIĘ! :D
A ważne jest żeby robić to co się lubi!
p.s. czy to się liczy jako cardio? 

W sobotę wpadliśmy chwilę na zakupy (szmatki zaprozentuję w następnym wpisie) :)
Uświadomiłam sobie, że jestem na prawdę szczupła (160 cm, 44 kg), 
dopiero teraz w swoich oczach zaczynam zauważać chudą Martę,
a nie tą 15 kg temu.
Od kilku miesięcy wszyscy mówią do mnie 'chudzino',
pytają się co robiłam, że tak schudłam.
A mi cały czas wydawało się, że jestem grubsza od dziewczyn, które mają małe nadbagaże kilogramowe.
Dopiero od kilku dni widzę, że gdy zakładam obcisła koszulkę to nie odstaje mi brzuch,
kupuję rzeczy, które to podkreślą a przecież kiedyś to tuszowałam.
Mimo wszystko MÓJ BRZUCH NIE WYGLĄDA TAK JAK JA TO SOBIE WYMARZYŁAM.
Ale prawda jest taka, że całe życie będziemy podążać za ideałem, zawsze do końca nie będziemy z siebie zadowolone.
Kiedyś marzyłam o takim brzuchu jak mam teraz, a gdy go już mam to on mi nie wystarcza, chcę więcej.
APETYT ROŚNIE W MIARĘ JEDZENIA! :)
Ale może lepsze jest to, że dalej dążę do czegoś niż miałabym osiąść na kanapie i zajadać się śmieciowym jedzeniem.

Aktywność:
1 - 3 sierpnia:
- AB WORK dzień 1-3

Inne postanowienia:
 suplementy 
 słodycze 




  • lecter1

    lecter1

    14 sierpnia 2013, 00:09

    Tak, czas szybko leci:)

  • sziszazi

    sziszazi

    5 sierpnia 2013, 13:42

    Ile ważysz??? Ocipiałaś chyba!!!! Szczapinko Ty moja wysuszona... Zluzuj majteczki jest już aż za chudo;)))

  • hothothot

    hothothot

    5 sierpnia 2013, 12:38

    Skup się na rzeźbieniu :*

  • montignaczka

    montignaczka

    5 sierpnia 2013, 12:25

    Chudzino Ty!!! Mnie się marzy 55 kg przy 158 cm i nie potrafię. cm lecą, a waga stoi i koniec :/

  • pozytywna16

    pozytywna16

    5 sierpnia 2013, 11:44

    faktycznie apetyt rośnie w miare jedzenia :D skup się teraz przede wszystkim na rzeźbieniu :D bo chudnać już nie musisz, zazdroszcze wagi :)

  • leslay

    leslay

    5 sierpnia 2013, 10:59

    44 kg to naprawdę malutko, więc nie przesadzaj z odchudzaniem, teraz tylko trzeba rzeźbić figurę! :)

  • anastazja2812

    anastazja2812

    5 sierpnia 2013, 10:45

    jestes szczuplutka - dobrze ze w koncu to widzisz bo niedlugo same kosci by zostaly ;)

  • candy.lady

    candy.lady

    5 sierpnia 2013, 10:43

    Malo wazysz nie chudnij juz bo wygladasz super :)

  • AnnaAleksandra

    AnnaAleksandra

    5 sierpnia 2013, 09:06

    Jasne, że to jest lepsze :) O ile oczywiście robisz to z głową bo waga 44 to już malutko :)

  • ruda19888

    ruda19888

    5 sierpnia 2013, 07:50

    cieszę się że się przebudziłaś...Dzień dobry...

  • spioszek16

    spioszek16

    5 sierpnia 2013, 01:21

    malutko ważysz :) pewnie ślicznie wyglądasz

  • krcw

    krcw

    5 sierpnia 2013, 00:36

    więc powinnam ważyć może z 40 kg :)

  • krcw

    krcw

    5 sierpnia 2013, 00:35

    też chcę ważyć 44 kg tylko że ja mam zaledwie 152 cm wzrostu ;/

  • ewcia.1234

    ewcia.1234

    5 sierpnia 2013, 00:22

    oj czas szybko leci :| kochana, ale Ty jesteś już piękna i nie musisz chudnac.!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.