Majówka, majówka i po majówce...
zaniedbałam pamiętnik.
zaniedbałam ćwiczenia.
zaniedbałam Was.
zaniedbałam pamiętnik.
zaniedbałam ćwiczenia.
zaniedbałam Was.
włączył mi się imprezowy tryb życia.
ale już jutro powracam do normalności :)
postaram się to wszystko nadrobić.
dziś nie mam jeszcze siły, po prostu regeneruję się po weekendzie ale jutro wpadkuję dupsko na właściwe tory.
tak więc ćwiczeń dziś nie będzie.
jedynie zrobię te z wyzwań.
myślę co Wam jeszcze napisać ale mój mózg się wyłączył,
po prostu ciężko ma funkcjonować po tak wielkich dawkach snu przez ten długi weekend.
kwestia roweru, o której tu wspomniałam - kupuję go!
to postanowione i zamierzam to zrobić w ciągu najbliższych dwóch tygodni.
co do tego jak będzie wyglądał maj,
a raczej już tylko 26 dni maja.
otóż:
- zamierzam ćwiczyć Mel B na brzuch, czasami coś z Fitappy
- dalej napinanie mięśni brzucha, chociaż będzie na to coraz mniej czasu
- kontynuujemy skakankę
- dokończę wyzwania z przysiadami i deską
- różne drobne ćwiczenia na brzuch i pośladki tzw 'dywanówki'
- dorzucam jeszcze rower, nie codziennie ale będzie często
muszę pochwalić się moimi osiągnięciami sportowymi w pierwszych pięciu dniach maja.
aż wstyd w sumie o tym mówić.
a wszystko wyglądało tak:
116 dzień akcji BRZUCH (1.05):
- 4 minuty deski
117 dzień akcji BRZUCH (2.05):
- 100 przysiadów
- 5 minut deski
118 dzień akcji BRZUCH (3.05):
- 105 przysiadów
- 6 minut deski
- 5 km - rower
- 1 h napinania mięśni brzucha
119 dzień akcji BRZUCH (4.05):
- 110 przysiadów
120 dzień akcji BRZUCH (5.05):
- 7 minut deski
- 10 km - rower
wstyd wstyd wstyd.
ale lepszy rydz niż nic.
aż wstyd w sumie o tym mówić.
a wszystko wyglądało tak:
116 dzień akcji BRZUCH (1.05):
- 4 minuty deski
117 dzień akcji BRZUCH (2.05):
- 100 przysiadów
- 5 minut deski
118 dzień akcji BRZUCH (3.05):
- 105 przysiadów
- 6 minut deski
- 5 km - rower
- 1 h napinania mięśni brzucha
119 dzień akcji BRZUCH (4.05):
- 110 przysiadów
120 dzień akcji BRZUCH (5.05):
- 7 minut deski
- 10 km - rower
wstyd wstyd wstyd.
ale lepszy rydz niż nic.
jutro poczytam Was, bo brakuje mi tego :)
całuję, Wasza Marta!
całuję, Wasza Marta!
lecter1
20 maja 2013, 00:11Twoim głownym celem jest brzuch?:)
nerro
6 maja 2013, 23:02Dobrze że wgl coś ćwiczyłaś a nie siedziałaś w miejscu ; ) Co to jest ta deska ?
mrs19bubble94
6 maja 2013, 19:54Według mnie to bardzo dużo ćwiczeń. Powodzenia!
ewelka16
6 maja 2013, 19:48nie myśl obsesyjnie o jednej części ciała- ćwicz dla siebie!:)
zalamana.aaaaa
6 maja 2013, 14:26kurcze. 100 ileś dni walki z brzuchem . hmm przejrzę cały twój pamiętnik, żeby nie zadawać głupich pytań, ale i tak z całego serca... GRATULUJĘ ♥
muminek19
6 maja 2013, 11:20własnie po majówce czas wrócić na dobre tory ;*** chyba i ja tez muszę
pozytywna16
6 maja 2013, 10:02Mi też ciężko było znaleźć czas na ćwiczenia, wracamy do normalności i ćwiczeń. Cholernie mi tego brakowało ;)
ruda19888
6 maja 2013, 07:32o co chodzi z tą deską? na czym polega... ? proszę o odp . ..
anastazja2812
6 maja 2013, 00:26wymiatasz z tą deską! Jestem pełna podziwu
rroja
6 maja 2013, 00:21o matko, ja ledwo 1 minutę deski wytrzymałam! ;D
LunaLoca
5 maja 2013, 23:48Jestem pod wrażeniem ćwiczeń. Mi wstyd bo nie robię nic :(
cornice
5 maja 2013, 23:39o matko, serio robisz 7 minut deski? tzn planksa? ... jak to możliwe? mój facet, który trenuje kulturystykę i street workout może zrobić maks 2,5 minuty... ale to taki maks maksów... jak Ty wytrzymujesz w tej pozycji 7 minut?